Billy Coen's Escape- prologue

Niewiele myslac, Coen walnął na ślepo serię z M16 do kanału, po czym zamknął właz i odpalił latarkę, i ujrzał..

Administrator

I nic nie ujrzał. Echo było dosyć bliskie ale jak to echo, nie pozwala na dokładne określenie lokalizacji. A nie, ujrzał że wpakował się butami w kawał gówna. W dosłownym tego sensie słowa znaczeniu. Według mapy musisz iść w kierunku z którego dochodzi echo wycia umarłych. Można się domyślić że Rpd nie ma łatwo.

Psy na górze skutecznie wyeliminowały mozliwość odwrotu, a więc Billy szedł na przód. idąc korytarzem, dotarł do drzwi z napisem: MAINTENANCE.
0tworzył je i ujrzał...

Administrator

...Zmasakrowane zwłoki leżące przy szafce. Wyglądało to jakby "coś" go dorwało zanim otworzył szafkę. Poza tym, jest tutaj kilka monitorów, najwidoczniej połączonych z kamerami w kanałach. Na jednym z nich widzisz kilku policjantów RPD walczących z tłumem nieumarłych. Widzisz też że policja została zapędzona w ślepą uliczkę.

Billy postanawia otworzyć szafkę.

Administrator

W szafie Coen znajduje topór strażacki. Napewno bardziej się przyda do walki niż ta pałka policyjna od żandarmów. Na monitorach Billy widzi co raz rozpaczliwsze próby obrony policjantów przed zombiakami. Jednak Coen rozumie że nawet gdyby chciał, nie zdążył by im już pomóc.

Bily bierze topór i zostawia pałę. Stweirdza że musi się od kogoś coś dowiedzieć ,a milicjanci powinni być dobrym źródłem. Billy postanawia iść milicjantom na ratunek. Biegnie czym predzej do nich.

Administrator

Im dalej biegniesz, tym wyraźniejszy są odgłosy walki. Gdy w końcu dobiegłeś na miejsce, widziałeś że policjanci ścisnęli się w kącie i są już na granicy życia i śmierci. Zombi jest jakieś 10, może więcej bo kłębią się tak że ledwie coś widać.

Billy postanowił puścić salwę 10nabojów z M16 na wysokości głów zombiaków. Przed strzałem krzyknął do milicjantów- "Uwaga!"

Administrator

Ściąłeś pierwsze pięć zombi, ale nic poza tym. Usłyszałeś krzyki bólu policjantów, zapewne już zombi się do nich dogryzły. Zostało zombi na oko 8-9 sztuk.

Billy wypróżnia resztę naboi w zombie i przeładowóje M16. Nastepnie krzyczy d omilicjantów: TRZYMAJCIE SIĘ!

Administrator

Amunicją ściąłeś 6 zombi, ale w momencie gdy ty przeładowywałeś reszta żywych rpdowców poradziła sobie z resztą zombi. Dopiero teraz zauważyłeś że zombi zagryzły trójkę z całej piątki policjantów.

"Chłopaki, żyjecie? co to są te stwory?"- spytał Billy

Administrator

- Dzięki, gdyby nie ty te zombi by nas zeżarły. Wymieniając słowo "zombi" zebrało ci się na śmiech. Ci ludzie to umarli którzy wrócili zza grobu? Po prostu nie chciałeś w to wierzyć. - Te stwory? Przez jakieś świństwo ludzie dostają sińców i różnych bólów a na koniec umierają. A potem wstają i rzucają się na wszystko co się rusza z chęcią żeżarcia to. A jak się im znudzi to zmarły wstaje i idzie zeżreć kogoś innego. I tak w kółko. Byliśmy jednymi z członków barykady w kwadracie omikron 4 ale zombi zmusiły nas do odwrotu. Wskoczyliśmy do kanału ale tłum ruszył za nami. Ja jestem Mark a to Sebastian. Dzięki za pomoc. Powinniśmy wrócić do komisariatu policji.

Billy był zszokowany tą wiadomością. Istnieje coś co potrafi tworzyć zombie? Co gorsza, kto to rozpuściła na mieście, i po co?

"A na komisariacie co się dzieje? Macie jakiś kontakt z nimi?"