Autor |
Wiadomość |
<
Racoon City /
Ulice i alejki Racoon City.
~
Medyk potrzebny od zaraz [Park]
|
|
Wysłany:
Sob 17:41, 20 Sie 2011
|
|
|
Dołączył: 19 Sie 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
|
|
Wydawało im sie nazbyt spokojnie gdy to dotarli aż do parku Racoon city. Zobaczyli swojego "kolegę" bez głowy z rozszarpanym korpusem. Alice Zwymiotowała.
- Spóźniliśmy się. - Oznajmił japoński policjant Yoshi.
- Trzymajmy sie razem to coś lub ktoś tylko na nas tutaj czeka i niespodziewanie nas zaatakuje. - Odparła Reb.
Ostatnio zmieniony przez Rebecca Chambers dnia Sob 17:53, 20 Sie 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 17:58, 20 Sie 2011
|
|
|
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 1165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
W oddali zauważyliście jakiś kształt, przypominający klęczącą osobę. Wasze poczucie sprawiedliwości i chęć pomocy kazała sprawdzić czy nic mu się nie stało. Charles był jednym z najodważniejszych więc on podszedł do osoby i spytał. - Nic ci nie jest? Osoba szybko się obróciła, z kawałkiem twarzy waszego kolegi w ustach. Nieludzko szybko podniosła się i natychmiast rzuciła się na Charlesa, przewracając go i przegryzając tętnicę szyjną. Wasza jakże rozwinięta intuicja kazała wam najpierw strzelić potem zadać pytanie.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 18:02, 20 Sie 2011
|
|
|
Dołączył: 19 Sie 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
|
|
Reb bez chwili wahania dobyła pistolet w dłoni i oddała 3 strzały w kierunku tego czegoś, widać było ze owa istota nie jest człowiekiem.
- Alice, co tak stoisz strzelaj!
Biednej Alice trzęsły się ręce przez co utrudniały jej wymierzenie we wrogą istotę.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 18:30, 20 Sie 2011
|
|
|
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 1165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Oddałaś strzały, Yoshi też wystrzelił kilka razy. Jeden z waszych strzałów trafił monstrum w głowę i owe padło obok Charlesa. Nie mieliście mu nawet jak pomóc, z tętnicy wraz z krwią, wyciekło z nim życie.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:10, 21 Sie 2011
|
|
|
Dołączył: 19 Sie 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
|
|
- Boże...
- Charlesss!!!
Rebecca krzyczy, nie potrafiła się opanować. Głosnym krzykiem jeszcze bardziej naraża siebie i swoich towarzyszy na pewną smierć.
- Rebecca musimy zdac raport misji, nie zapominaj o tym. - Odparła Alice.
- Każdego z nas kiedyś to czeka, prędzej czy później... Charles mam nadzieję, że będzie ci tam dobrze tam na górze,trzymaj się bracie.
Yoshi włożył martwemu kompanowi kartkę z wizerunkiem Matki Boskiej.
Rebecca otrząsneła się chwyciła mocno pistolet i kierowała się w drogę powrotną.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:28, 21 Sie 2011
|
|
|
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 1165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Idąc przez park, było bardzo spokojnie. Aż za bardzo. Wszystko poszło gładko jak po maśle. Nic was nie naruszyło, zupełnie nic. Park wyglądał jakby nigdy nic się nie stało. Pomimo tego widzieliście że się stało. Dwóch waszych znajomych nie żyje a wy musicie się wziąść w garść i zdać raport. A najlepiej ściągnął kogoś kto uprzątnie te zwłoki. Nie mieliście zielonego pojęcia kto to był a raczej co to było. Wiedzieliście tylko jedno, wasi dwaj koledzy nie żyją a gdyby cywile zobaczyli te zwłoki to panika gotowa.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 1:45, 22 Sie 2011
|
|
|
Dołączył: 19 Sie 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
|
|
- Cholera, trzeba sprzątnąć zwłoki, wrzucić gdzieś w krzaki, zakopać. Boże... Dlaczego!?
Kompania wraca, Rebecca zaciska zęby i ciągnie ciało Charles'a, którego to juz obżeraja białe robaczki...
- Fuj... Zaraz zwymiotuję...
- Yoshi i Alice bierzcie tego drugiego.
Towarzysze wykonali rozkaz.Otworzyli studzienkę i wrzucili zwłoki do kanałów.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 10:59, 22 Sie 2011
|
|
|
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 1165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
No i posprzątaliście zwłoki, fajnie. Nikt nic nie widział, nikt nic nie wie. Ale coś musicie powiedzieć przełożonym, bo chyba nie powiecie że wasi obaj znajomi pojechali na wakację? Poza tym, co z krwią? Oczywiście, możecie wcisnął kit że to krew jakiś zwierząt, które się gryzły i tak dalej. Ale czy uda wam się utrzymać wszystkie kity i wcisnął szefom? Co jak co, ale musicie wrócić i zdać raport. Żadne z was nie chciało stracić pracy, a niesubordynacja może się przełożyć na wasze natychmiastowe wykopanie ze służby.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 19:33, 22 Sie 2011
|
|
|
Dołączył: 19 Sie 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
|
|
- Ale musimy im powiedzieć... - Doał Yoshi.
- Tak wiem o tym, powiemy im prawde , całą prawdę. Jedno jest pewne, nie wykonaliśmy zadania... - Dodała Rebecca.
Po tych słowach kompania udała się w droge powrotną na posterunek RPD zdać raport szefowi komisariatu.
|
|
|
|
|
|