Przywrócić "Sprawnośc" temu miastu... [Co-Op Mode]

Rebecca raze z Billy'm weszli do elektrowni...
-Ahhh jak miło znów razem wspólpracowć, nieprawdaż..

"Zaiste, acz wolałbym lepsze warunki, no ale nie można mieć wszystkiego."
Billy i Rebecca wchodzą do budynku, elektrowni, widzą...

Widzą 4 cleanrsów. 3 stoją na czatach 1 coś tam brandzluje przy bezpiecznikach.
- Jełopie miałeś odłączyć zasilanie tylko w fabryce śmierci a nie w całym racoon!
- Uspokój się taki był plan. Wesker kazał odłączyć zasilanie w całym racoon. Po chwili Cleanrsi spostrzegli Rebece i Billego. - Tam atakują nas. Wszyscy ognia! Po czym 3 cleanrsi zaczeli ostrzeliwać Rebece i Billego.

Rebecca robi slizg i strzela z SIG'a wystrzeliwując 15 strzałów...

"Znowu pionki Weskera."
Billy strzela 5razy z pistoletu w cleanersów.

Cleanrsi z bronia padli. Exp 45. Clearns przy przełącznikach podniósł ręce do góry. - Nie strzelajcie proszę nie chce umierać! Krzyknął błagalnym głosem.

-to co robimy z nim Billy?-Zapytała wprost.

"Ja, się nim zajmę."
Billy podchodzi do cleanersa, kopie go w wewnętrzną cześć kolana, i przystawia pistolet do potylicy.
"Jakie było Twoje zadanie tutaj?"

- Miałem odłączyć prąd w mieście. Wesker chciał by miasto nie miało prądu. Bezpośrednio miałem tylko wyłączyć w fabryce śmierci ale Wesker chciał by całe miasto straciło prąd. Niewiem co on chce zrobić w fabryce. Pozwólcie mi odejść prosze.

-To jak Billy,zaufamy mu???A jeśli wezwie wsparcie!?

"Jak włączysz prąd w mieście, to Cię puścimy, jak nie, to podzielisz los kumpli, wybieraj."

- Dobrze przywrócę prąd ale nie zabijajcie mnie. Cleaners zaczął znów coś kombinowac przy przełącznikach w tym czasie było słychać coraz głośniejsze jęki. Po chwili Cleanrs wstał. - Za minute system włączy prąd. I tak się stało niestety okazało się że w ciemnościach za cleanrsem stało 6 zombi. Gdy tylko prąd został włączony zombi rzuciły się na żołnierza i zaczeli go wcinać. Po momencie padł a zombi ruszyły w kierunku Billego i Rebecci.

-O cholera!!
Rebecca wystrzeliwuje 10 strzłów z pistoletu, celuje im w nogi aby spowolnić "wroga"

"Nic nam nie zrobią."
Billy strzela 6razy w zombie z pistoletu.

Billy się nieco przeliczył bo zgineła tylko połowa zombi. Druga połowa rzuciła się w jego kierunku. Jeden zdążył ugryźć Billego w ręke [-10%HP zatrucie virusem]