Autor |
Wiadomość |
<
cmentarz
~
W drodze do fabryki śmierci part.III Cmentarz i wspomnienia.
|
|
Wysłany:
Pon 18:57, 01 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
"My bad. Wiecie jak to jest, shit happens, na wojnie cierpią ludzie. Przecież nie zrobiłem tego specjalnie, głupio mi Reb, ale urody nie straciłaś ani zdrowia więc jest dobrze. Stawiam obiad jak wyjdziemy z tego cało."
Billy stoi niepewny i zakłopotany swym marnym popisem.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 19:08, 01 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
- Dobra pożyjemy zobaczymy. Carlos nie wyglądał już tak wrogo jak wcześniej. Widać się uspokoił. - To jak ruszamy? Po czym przeładował pistolet i trzymając go w prawej dłoni czekał na resztę grupy.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 19:10, 01 Lut 2010
|
|
|
|
-Ostroznie chłopaki dotarliśmy na groby,bądźcie czujni...tam jest ta chatka...
Pokazała w oddali jakąś kropkę...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 19:14, 01 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
"Idźmy jedno za drugim, ja będę ubezpieczał tyły."- rzekł Billy, przeładowując pistolet.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 19:16, 01 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 1165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Nagle to miejsce spowiła gesta mgła..i słychac było za ocalałymi dosyc duzo dźwiięków zombiaków,wydawało się ze było ich tam z 200 sztuk.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 19:22, 01 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
- No dobra nie mam pomysłu co teraz. Idźcie przodem zatrzymam ich. Carlos przez gęstą mgłe próbował dostrzeć chociaż konturę zombi. Gdy tylko taką spostrzegł użył SP granat laserowy i rzucił tym granatem z prędkością ponad dźwiękową. - Wszyscy padnij!! Chyba ze ktoś chce stracić głowę. Po wypowiedzi sam padł na ziemię by uniknąć promieni lasera. Z pistoletem w prawej dłoni czekał na zombi.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 19:45, 01 Lut 2010
|
|
|
|
-O choilera!
Rebecca pada na ziemię...nagle coś zaczęło znowu trząść...
-Ała uderzyłam o nagrobek..
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 19:51, 01 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Billy rzuca się na ziemię jak tylko Carlos wypuścił granat z reki.
Widok Rebecci, uderzającej o nagrobek, rozbawił go.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 19:56, 01 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 1165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
[Zombie killer]
Wszystkich zmiotło z cmentarza niczym małą atomówka.
EXP:200
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 19:59, 01 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Carlos podniósł się. - łoł nie wiedziałem że te granaty mają taką moc. Po wypowiedzi wyraźnie się uśmiechnął. - Dobra chodźmy prędzej bo zleci się ich jeszcze więcej.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 20:01, 01 Lut 2010
|
|
|
|
-Cholera znów te wstrząsy ale to coś co tma jest chyba wie ze tu jesteśmy...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 20:12, 01 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
"Nie traćmy czasu, musimy się śpieszyć."
Billy wstaje, i towarzysze kontynuują swój przemarsz przez cmentarz.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 20:13, 01 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 1165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Nagle z spod ziemi wylazł ogromny robal "Grevedigger".
HP:2 000
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 20:17, 01 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
- Ja mam chyba cholerne de javu. Wszystko co zabiła Jill albo ja dziwnym sposobem zmartwychwstaje. Mniejsza o to. Carlos używa SP rzut granatem. wyjmuje zawleczkę i ciska prosto w otwartą mordę robala. Dla pewności oddaje po tym magazynek strzałów z Siga w gębę stwora [50 naboji].
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 20:53, 01 Lut 2010
|
|
|
|
Rebecca przewraca sie od silnego wstrząsu robala...
-Jasny gwint nie kupiłam amunicji...
|
|
|
|
|
|